„Po trudnym dniu, gdy wieczorem rozbijam obóz, tak mi jakoś śpiewnie, radośnie. Ponad sawanną snują się znów modlitewne rozmowy nocy i nocna poświata czarem wypełnia pustkowie. Wtedy biorę pióro do ręki, kawał papieru i piszę do Was – daje to złudzenie, że mówię, i lżej na piersi, bo pragnienie rozmowy jest może równie silne jak pragnienie wody.” Kazimierz Nowak
Tak. Właśnie po to spotykamy się co roku w Boruszynie. Rozmowy i bycie razem tworzą klimat Pleneru Podróżniczego, a nasza wyobraźnia maluje obrazy z zasłyszanych opowieści o bliskich i dalekich miejscach. Piątkowy wieczór rozpoczęliśmy relacją Ewy i Mieszka, dzielnej mamy i jej nieustraszonego dziewięcioletniego syna, z rowerowych podróży przez Kubę i Sri Lankę. Poczuliśmy dreszczyk nieznanego, zaczęły wabić nas nowe dźwięki i obrazy i rozkręcało się to coraz bardziej, gdy wróciliśmy wspomnieniami do wyprawy „Afryka Nowaka – śladami Kazimierza Nowaka”, oglądając filmy o tej pierwszej, legendarnej już, sztafecie.
Dopełnieniem wieczoru, pełnego magii afrykańskiej przygody, ale też nostalgii i tęsknoty za krajem i rodziną, było czytanie, w blasku ogniska, listów Kazimierza Nowaka, napisanych dokładnie w tym samym dniu września, tylko 90 lat temu. Kto to wie, może ogień pamięta, jak Kazimierz Nowak pisał te listy?
Sobota. Po nocnym czytaniu listów przy ognisku, rozpoczęła się chyba trochę za wcześnie. Na szczęście joga pozwoliła nam łagodnie wejść w nowy dzień, a niesamowicie energetyczne warsztaty tańca Hula postawiły nas na nogi i nawet ciężko sunące chmury nie wytrąciły nas z równowagi.
Przy tablicy upamiętniającej Kazimierza Nowaka, rozpoczęliśmy kolejną edycję Pleneru Podróżniczego. Stanęliśmy wszyscy, jak co roku, przy kamieniu, a z murala, po raz pierwszy, spoglądał w dal, zasłuchany w dźwięki połajewskich dudziarzy, sam Kazimierz Nowak. I może właśnie, jak napisał twórca tego portretu „dopóki pamiętamy o Kaziku, jest wciąż żywy wśród nas. Kto wie? Może przemyka tu nocami po leśnych borach na nowych oponach Stomila.”
Tym razem nie Kazik, a uczniowie z Szkoły Podstawowej w Boruszynie, wjechali na rowerach, całkiem sporą ekipą, na Plener. Pokazali, że zła pogoda i deszcz nie przeszkadzają.
Pierwszą sobotnią rozmową z podróżnikiem, była ta z Maciejem Wesołowskim o Kolumbii, którą prowadził Przemysław Stochaj. O tym, jak dla wielu z nas nieoczywisty jest to kraj, przekonaliśmy się w Boruszynie. Kraj karteli narkotykowych? Kraj kolumbijskiej kawy? Okazuje się, że nie tylko. Kolumbia, to kraj pełen kontrastów i historii, które wręcz nie mieszczą się nam w głowie. Czy takie rzeczy mogą się jeszcze dziać w XXI wieku? FARC, ELN, AUC, Dwunastu Apostołów, komunizm, bieda, tocząca się przez dziesięciolecia wojna domowa. To historia i rzeczywistość tego kraju, a jednocześnie życie zwykłych ludzi, z nadzieją na lepszą przyszłość.
W świat reportażu zabrała nas Beata Szady, dziennikarka i wykładowczyni akademicka, autorka książek reporterskich. Dobrze było posłuchać i uwrażliwić się na otaczającą rzeczywistość, spojrzeć na nią innym, bardziej wnikliwym okiem.
Gwoździem sobotniego programu był wywiad Mirosława Wlekłego z Mirosławem Ikonowiczem. Mirosław Ikonowicz to polski reporter i korespondent Polskiej Agencji Prasowej, w której pracował ponad 60 lat. W trakcie spotkania wspominał o tym, że już jako młody chłopak, mając zaledwie 16 lat, wiedział, że chce być dziennikarzem. Pomimo młodego wieku, o którym nie wiedziano w redakcjach, Mirosław Ikonowicz wysyłał pierwsze korespondencje ze Słupska. Z nieskrywaną radością, w trakcie wywiadu on-line, odpowiadał Mirkowi Wlekłemu na wnikliwe pytania o szczegóły z jego reporterskiego życia.
Emocje całego dnia w nas buzowały, ale to jeszcze nie był koniec. Cudownymi dźwiękami i swoimi autorskimi piosenkami otuliła nas Joanna Ewa Lewandowska z BOJKOT’em. To był prawdziwie magiczny wieczór.
Niedziela była dla nas łaskawsza niż sobota i powitała nas pięknym słońcem. Ucieszyło to nas bardzo, gdyż po porannej jodze, spotkaliśmy się przy boisku, by posadzić pamiątkowego cisa poświęconego Kazimierzowi Nowakowi. Co ciekawe, odmiana tego drzewa nazwana została właśnie imieniem tego wielkiego podróżnika. Cis pospolity „Kazimierz Nowak” to nowa odmiana o kolumnowym pokroju wyselekcjonowana w latach 90-tych ubiegłego wieku, odnaleziona wśród siewek gatunku i nazwana na cześć Kazimierza Nowaka. Odkrycia tego dokonał i nadał nazwę nowej odmianie Andrzej Kujawa, prezes Związku Szkółkarzy Polskich, który pojawił się osobiście w Boruszynie, by razem z uczestnikami Pleneru Podróżniczego posadzić to pamiątkowe drzewo.
Po wsadzeniu cisa, rowerzyści zebrali się przed kamieniem Kazimierza Nowaka, by tradycyjnie wyruszyć na przejażdżkę po okolicy. W tym roku rajd miał specjalny charakter, gdyż był to jednocześnie „Zerowy Etap Dzienników Rowerowych – reporterskiej sztafety rowerowej przez Amerykę Południową”. Ponad 40 uczestników wzięło udział się w tym historycznym wydarzeniu, podjeżdżając najpierw pod dom, w którym mieszkał w Boruszynie Kazimierz Nowak. Następnie rowerzyści udali się do leśniczówki, by przywitać się z alpakami, a tym samym poczuć nieco klimat rozpoczynającej się wyprawy przez Amerykę Południową.
Przez cały weekend towarzyszyły nam również dzieci, które mogły pomalować swoje twarze, ale też brały udział w malowaniu kamyków, które pojadą w świat.
Paniom z Koła Gospodyń Wiejskich w Boruszynie dziękujemy za pyszne „pyry z gzikiem”, placki ziemniaczane i ciasta, ale przede wszystkim za przygotowanie spektaklu, który umilił czas nie tylko najmłodszym.
Rowerzystom z Boruszyna dziękujemy za przygotowanie niedzielnej trasy rowerowej.
Dziękujemy Gminie Połajewo za coroczne wsparcie i kibicowanie Plenerowi.
Dziękujemy wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego, że Kazimierz Nowak znów przemówił do nas, w swoich reportażach, w swoich listach i może przede wszystkim w pragnieniu poznawania świata. Chcemy również podkreślić, jak bardzo ważni w realizacji Pleneru i przygotowywaniu do sztafety Dzienników Rowerowych są nasi sponsorzy. Dziękujemy.
Szczególnie bardzo dziękujemy PKO Bank Polski za wsparcie Pleneru Podróżniczego im. Kazimierza Nowaka w Boruszynie!
https://www.pkobp.pl/k/karty/sladami-kazimierza-nowaka
Plener Kazimierza Nowaka w Boruszynie został objęty patronatem przez Marszałka Województwa Wielkopolskiego Marka Woźniaka.
0 comments on “Plener Podróżniczy im. Kazimierza Nowaka w Boruszynie 2025 za nami…”Add yours →