Izabela Diana Bogacz + Julia Wizowska

Izabela Diana Bogacz + Julia Wizowska

UWAGA! To jest wpis archiwalny dotyczący Pleneru Podróżniczego 2012

Po raz pierwszy spotkały się w Krakowie, w uroczej kawiarni na Kazimierzu. Miały wówczas parę godzin – między pociągiem a pociągiem – by się poznać. Wystarczyła chwila spędzona przy kawie, by zrozumiały, że więcej je łączy, niż dzieli. Mają równie szalone pomysły na życie, obydwie kochają swoją pracę, koty, biżuterię etniczną, ciągły ruch i podróże. Tylko kierunki wyjazdów wybierają inne.

W 2009 roku nie miały szans się spotkać. Iza udała się na samotną wyprawę do Ameryki Południowej. Spędziła kilka miesięcy na latynoskim kontynencie, odwiedzając prawie wszystkie jego kraje. Zapytana przez Julię czemu wybrała akurat ten kierunek, Iza bez namysłu odpowiedziała, że pociąga ją „feeling” tych miejsc: żywiołowość, optymizm i życzliwość mieszkańców.

W tym samym czasie Julia szukała „feelingu” gdzie indziej. Wybrała się na Bliski Wschód, do Jordanii i nieogarniętej jeszcze wojną Syrii, potem przez Zakaukazie do Kazachstanu. Wracała przez Rosję, wzbogacona o nowe doświadczenia i materiał zdjęciowo-tekstowy. Jak zwykle. Doświadczeniami dzieliła się na antenie internetowego Radia WWW, w ramach autorskiej audycji podróżniczej „Droga na skróty”. Materiał zdjęciowo-tekstowy zaś, publikowała jako freelancer w „Gazecie Wyborczej”, „Angorze”, „Polityce” i „Podróżach”.

Drugiego dnia po spotkaniu w uroczej kawiarni na krakowskim Kazimierzu, Iza znów udała się na samotną wędrówkę. Dwa miesiące pieszego marszu na południe mają zaowocować wyprawą na Węgry i z powrotem do Polski – prosto na Plener Podróżniczy im. Kazimierza Nowaka..